Co o maratonach sądzi nasz ambasador Jakub Nowak?

Co o maratonach sądzi nasz ambasador Jakub Nowak? Uczestnik 15. edycji Cracovia Maraton, który w swoim debiutanckim biegu wykręcił czas 2:14:09 zdobywając przy tym srebrny medal mistrzostw Polski! Zapraszamy do wywiadu!

 

Jakubie, czy maratonu trzeba się bać?

 

Przyznam się że pierwszego maratonu bałem się bardzo. Ta niepewność jak to będzie, w końcu to 42km wysiłku. Co one przyniosą, jak zareaguje mój organizm, co się wydarzy po drodze. Stres był duży, ale gdy usłyszałem wystrzał startera wszystko ze mnie zeszło i dałem się ponieść. Zrozumiały jest strach przed tak dużym wyzwaniem jakim jest maraton. Każdy bieg jest inny, czegoś uczy. Królewski dystans jest dobrym nauczycielem pokory o czym się przekonałem w zeszłym roku podczas 15. PZU Cracovia Maraton gdzie bardzo mocno zmagałem się ze sobą, swoim organizmem aby ukończyć bieg. W Krakowie zostawiłem sporo zdrowia, ale atmosfera i trasa biegu rekompensuje wiele.
Jeżeli dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy i wiemy na co nas stać patrząc przez pryzmat wykonanych treningów, to nie ma się czego obawiać. Pozostaje czekać w niecierpliwie na wystrzał startera i dać się ponieść atmosferze święta biegania.

Jakub Nowak ambasador Run&Bike


Jak poradzić sobie podczas kryzysu?

Podczas maratonu możemy napotkać różne kryzysy – energetyczny, „maratońską ścianę”, kolkę, kryzys psychiczny. Maraton to 42 km zmagania się sam ze sobą i swoimi słabościami, które na każdym kroku mówią – daj spokój, po co się tak męczyć. Po co Ci ten bieg, odpuść. – To jest piękno tego dystansu, bo gdy dobiegasz do mety, wiesz że zwyciężyłeś, pokonałeś sam siebie, pokonałeś swoją głowę.
Kryzys energetyczny – tu najlepsze są wcześniej przetestowane na treningach żele energetyczne. Osobiście podczas maratonu zaopatrzony jestem w 4 takie żele. Testowanie ich wcześniej jest bardzo ważne, gdyż przyzwyczaimy się do smaku, konsystencji, popijania, tak żeby niespodziewane przygody nie spotkały nas po drodze.
Na kolkę czasem pomaga lek rozkurczowy, który warto zabrać ze sobą. Gorzej gdy złapie nas kolka wątrobowa, bo ta potrafi trzymać jeszcze nawet kilka dni po biegu.
„Ściana” to krańcowe wycieczenie organizmu. Jak jej zapobiec – odpowiednio przygotowując się do maratonu, jak również stosując przed i w trakcie odpowiednią suplementację, uzupełniającą zapasy węglowodanów, które z każdym kilometrem kurczą się w naszym organizmie.
Kryzys psychiczny to już nasze wewnętrzne zmaganie, ale czasem wart się wyłączyć i dać się ponieść atmosferze maratonu, spróbować przytrzymać koleżankę lub kolegę, który biegnie obok, spróbować powalczyć, przezwyciężyć słabość.

 

Jak dobrze zregenerować się po maratonie?

Po zakończeniu biegu oczywiście uzupełnienie niedoborów węglowodanów, mikro i makro elementów – recovery, odżywki białkowo-węglowodanowe, BCAA, albo inny napój wysoko energetyczny taki jak np. piwo. Następnie aby dać odsapnąć zmęczonemu organizmowi polecam odnowę biologiczną – solanka, jacuzzi, basen.

 

Czy zobaczymy Cię podczas 16. PZU Cracovia Maraton 30.04?

Z trenerem zdecydowaliśmy o tym że na wiosnę nie będę startował maratonu. Do rywalizacji na tym dystansie mam nadzieję powrócę na jesieni. Jednakże mam nadzieję że uda nam się spotkać na EXPO i mecie 16. PZU Cracovia Maraton. Trzymam kciuki za wszystkich uczestników i życzę samych rekordów życiowych.

 

Jak przygotować się do maratonu?

W bieganiu ważne są nie tylko miesiące systematycznych treningów, ale również drobiazgi, które potrafią odegrać znaczącą rolę w przygotowaniu do startu w zawodach. Jak przygotować się do maratonu, aby takie detale nie pokrzyżowały nam planów? Można wyeliminować je wcześniej lub zabezpieczyć się na wszelki wypadek. Atmosfera zbliżającego się święta biegowego sprawia bowiem, że zapominamy o kluczowych aspektach. Dlatego prezentujemy swego rodzaju „elementarz maratończyka”, który przyda się zarówno debiutantom, jak i osobom, które z królewskim dystansem miały już do czynienia.

Jak zacząć biegać?

Każdy moment jest dobry, aby zacząć biegać!

Bieganie jest jednym z niewielu sportów, które można zacząć uprawiać bez żadnych przygotowań. Jedyne, co należy zrobić, to… założyć buty i wyjść z domu. Zapewne to stanowi o ciągle rosnącej popularności tej dyscypliny. Warto jednak przed rozpoczęciem swojej przygody z bieganiem, zadać sobie kilka pytań, przeanalizować swoją sytuację i zastanowić się jak biegać, aby czerpać z tego więcej przyjemności, zatroszczyć się o swoje bezpieczeństwo i osiągać lepsze rezultaty.

 

Ciekawostki na temat odżywiania w diecie sportowca

Dobra dieta dla biegaczy, kolarzy to ważny element wspomagania wysiłku!

Nie ulega wątpliwości, że regularna i odpowiednio dobrana aktywność fizyczna niesie za sobą szereg korzyści. W zasadzie trudno wymienić organ lub tkankę, które na niej nie korzystają. Konsekwentne wspieranie rozwoju kondycji fizycznej i poprawa zdrowia wymagają jednak holistycznego podejścia, a jego integralnym elementem jest… dobrze zbilansowana dieta zarówno dla biegaczy jak i kolarzy. Bez niej trudno jest w dłuższej perspektywie efektywnie poprawiać zdolności wysiłkowe, skutecznie tracić tłuszcz zapasowy jak i również – w sposób maksymalny wykorzystywać pozytywny wpływ wysiłku fizycznego na kondycję zdrowotną organizmu.

 

Wbrew obiegowym przekonaniom, dieta to niekoniecznie skomplikowana i uciążliwa strategia żywieniowa polegająca na niedojadaniu, spożywaniu w kółko sałatek i wołowiny od krów argentyńskich wypasanych lewym bokiem do słońca. Dieta to po prostu sposób odżywiania. Każdy jakąś dietę posiada. Trzeba się tylko trochę postarać, by za jej pośrednictwem dostarczyć wszystkich wymaganych składników pokarmowych, bez narażania organizmu na działanie czynników szkodliwych. Do właściwego zbilansowania diety czy to dla biegaczy czy dla kolarzy nie potrzeba tajemnej wiedzy i dużych nakładów czasu. Należy po prostu starać się bazować na nisko przetworzonych pokarmach, dbając przy tym o różnorodność. Unikanie przejadania się (które nie jest równoznaczne z głodowaniem) oraz regularność posiłków w diecie biegacza, kolarza to dwa kolejne ważne aspekty.

Rola elektrolitów podczas sportów wytrzymałościowych

Trenujesz? Jeśli tak to wiesz, że każdy sport odznacza się mianem podwyższonej aktywności fizycznej. Podczas treningu w każdej dyscyplinie w określonym czasie tracimy duże ilości energii, składników pokarmowych oraz innych odżywczych związków. Jest to nie tylko duże obciążenie fizyczne, ale również psychiczne, wobec którego trzeba szybko zareagować. Fundamentalnym działaniem jest uzupełnienie składników, które zostały utracone. Dodatkowo należy również uzupełnić nadwyżkę zapotrzebowania naszego organizmu, ponieważ normy dla konkretnych składników odżywczych podawane są z reguły dla osób zdrowych, ale takich, które nie prowadzą aktywnego trybu życia.

Trening wytrzymałościowy i dieta

Niezależnie od motywacji, która skłania do wykonywania regularnej aktywności fizycznej, czynnikiem w sposób istotny wpływającym na satysfakcję i wolę podejmowania kolejnych wyzwań jest postęp w przełamywaniu własnych ograniczeń. Zależność ta dotyczy wszystkich dyscyplin sportowych i zawodników na każdym poziomie wytrenowania, również tych preferujących wysiłek o niskiej intensywności i ćwiczących rekreacyjnie, dla własnej satysfakcji.

 

Warto mieć na uwadze, iż ogólnie pojęty progres uzależniony jest nie tylko od poziomu zaangażowania i metodyki treningowej, ale także – od stanu odżywienia organizmu, na który bezpośredni wpływ wywierają: dieta oraz suplementacja.

Czego potrzebuje organizm osoby aktywnej?

Wysiłek fizyczny stanowi dość specyficzne obciążenie dla organizmu ludzkiego. Chociaż jego finalny wpływ na zdrowie i kondycję fizyczną jest oczywiście zazwyczaj pozytywny, to nie ulega wątpliwości, iż uprawianie sportu, również na poziomie rekreacyjnym może doprowadzać do wzrostu zapotrzebowania na niektóre składniki pokarmowe.

 

Niezaspokojenie potrzeb ustrojowych w tym zakresie skutkuje natomiast często osłabieniem zdolności adaptacyjnych organizmu. Prowadzi to do stagnacji lub nawet regresu treningowego, a przynajmniej – utrudnia to realizację obranych celów. Warto więc poświecić trochę uwagi kwestii zaopatrzenia organizmu we wszystkie wymagane składniki.

Jak komponować posiłki przed- i potreningowe?

Okres okołowysiłkowy to czas, w którym skład jakościowy i ilościowy spożywanych posiłków ma niezwykle ważne znaczenie. Umiejętne rozplanowanie podaży makroskładników umożliwia z jednej strony poprawę zdolności wysiłkowych w trakcie trwania aktywności fizycznej, a z drugiej prowadzi do szybszej regeneracji powysiłkowej. Wszystko to przekłada się na szybszy rozwój formy sportowej i na uzyskiwane wyniki.